Nieprawidłowe albo głupie zachowania na drodze naprawdę ciężko przeliczyć na pieniądze. Jednak do odważnych świat należy i dlaczego by tego nie zrobić? Skoro żadne inne argumenty nie trafiają do wyznawców stylu jazdy „na buca”, może finansowe podejście zmieni ich punkt widzenia.
Są miliony głupich zachowań na drodze, które można określać wieloma innymi przymiotnikami. Wymienienie wszystkich zajęłoby chyba wszystkie serwery googla i amazona razem wzięte więc dzisiaj tylko jedna sytuacja: (nie)włączanie kierunkowskazów na rondzie.
Przeglądając podręczniki przygotowujące młodych adeptów sztuki kierowania pojazdem można zauważyć jedną prawidłowość. Wszystkie mają objętość około 300 stron, jednak technice jazdy poświęcone są najwyżej dwie z nich. Z kierunkowskazami jest nieco lepiej, jednak dominuje podejście ‘przepis prawny’, a nie ‘idea’. Cała nadzieja w instruktorach. Nie chciałbym tutaj osądzać ilu jest dobrych a ilu złych, jest to nazbyt subiektywne. Oto kilka przykładów z życia wziętych: zdarzają się opowieści o nauczycielach jazdy, którzy wpoili ideę zachowań na drodze oraz okraszali ją solidną podstawą techniki, jednak wydają się być mniejszością. Dominują takie (może dlatego że są bardziej „medialne”): „trzeba sobie zasłużyć na czwórkę” (4. bieg) i tym sposobem kursant jeździ całe 30 godzin na trójce do 50 km/h, każde skrzyżowanie „z ręcznego”, lub „wyhamuj prawie do zera przed zakrętem” i wiele innych.
Ciekawe kiedy szkolenie w Polsce będzie bardziej przypominało to niemieckie niż np. egipskie. Nasi zachodni sąsiedzi bardzo poważnie podchodzą do nauki prowadzenia samochodów. Wykształcona przez lata szkoła jazdy co roku kształci jednych z najlepiej jeżdżących kierowców na świecie. Oczywiście, tak jak wszędzie wszystko zależy od ludzi ale pewnym jest to, że odpowiednie „zaplecze” edukacyjne jest w stanie wiele zmienić. Oprócz nauki przepisów i TECHNIKI jazdy, Niemców uczy się także „filozofii jazdy i ruchu”. Jak powstają korki, że ruch to taki „płyn w naczyniu” i co się z tym wiąże i wiele innych.
I tutaj przechodzimy do sedna artykułu. Dlaczego trzeba włączać kierunkowskazy opuszczając rondo?
Włączanie kierunkowskazów podczas opuszczania skrzyżowań o ruchu okrężnym jest istotne dla kierujących, którzy dopiero zbliżają się do takiego skrzyżowania. Wiedząc, że pojazd znajdujący się na rondzie zamierza je opuścić mogą zaplanować swój płynny wjazd na rondo. Należy także pamiętać, że sygnalizacja manewru musi nastąpić w odpowiednim miejscu tzn. na osi jezdni zjazdu poprzedzającego właściwy zjazd.
Powyższe zachowania umożliwiają:
1. Zużycie mniejszych ilości paliwa.
2. Oszczędność czasu.
3. Podtrzymanie płynności ruchu pojazdów poprzedzających.
Najprostsze symulacje ruchu samochodowego pokazują, że korek może się utworzyć nawet przez niefortunne zmniejszenie prędkości przez pojazd znajdujący się daleko, daleko z przodu.
Spróbujmy to przeliczyć na realne pieniądze:
Wartość czasu dla każdego może być inna, dlatego tę kwestię proszę obliczyć sobie samemu. Dla ułatwienia dodam, że rocznie może to być nawet kilkadziesiąt minut samego momentu zatrzymania się przed rondem. Odnośnie korków z pomocą przyszedł raport firmy Deloitte z marca 2012 roku. Wynika z niego, że tylko sami pracujący Polacy w 7 największych miastach w Polsce tracili dziennie przeszło 14 mln zł (jest to wypadkowa cen paliwa, spalania, uśrednionych zarobków w poddanych próbie miastach). Całkiem sporo. Przez korki nasz czas przejazdu wydłuża się średnio o połowę, a przypomnijmy, że korek może się utworzyć nawet przez zatrzymanie się jednego pojazdu na krótką chwilę w niefortunnym miejscu. Wartość naszego czasu w korkach także przeliczmy sobie według własnych standardów. Wspomniane w punkcie pierwszym zużycie paliwa dotyczy tylko i wyłącznie momentu zatrzymania i ruszania. Jest ono od dwóch do czterech razy większe niż średnia w danej jednostce czasu. Zwiększając ilość przyspieszeń od zera, wzrasta nam także średnia na danym odcinku.
Podsumowując:
Zużyjemy o 300l paliwa więcej – 1560 zł, w dodatku, zakładając, że tylko 1% korków powodowanych jest przez takie sytuacje zużyjemy o 9l paliwa więcej i stracimy ponad 2h, a to tylko minimalistyczne założenia.
Włączajmy kierunkowskazy opuszczając ronda.
Założenia: cena paliwa – 5,2 zł/litr, roczny przebieg 30 000 km, Vśr. – 68 km/h, ruszanie zwiększa śrenie spalanie o 1l/100km, korki wydłużają czas spędzony w aucie o połowę.